約 3,653,100 件
https://w.atwiki.jp/sdvx/pages/10557.html
WWW/ HIMEHINA アーティストそのものに関しては「ヒトガタ」を参照 ジャケット制作者欄は非表示を表す(Illustrator)「-」なので下記の表では省略する Lv CHAIN 譜面属性 BPM TIME Version Genre Effect NOVICE 03 0693 146 EG66 その他 レッホ+ブルコ ADVANCED 10 0693 EXHAUST 14 1202 MAXIMUM 17 1728 + 難易度投票 NOVICE 選択肢 投票数 投票 詐称 0 強 0 中 0 弱 0 逆詐称 0 ADVANCED 選択肢 投票数 投票 詐称 0 強 0 中 0 弱 0 逆詐称 0 EXHAUST 選択肢 投票数 投票 詐称 0 強 0 中 0 弱 0 逆詐称 0 MAXIMUM 選択肢 投票数 投票 詐称 0 強 0 中 0 弱 0 逆詐称 0 攻略・解説 譜面・楽曲の攻略についてはこちらへどうぞ 見辛さ解消の為に改行や文頭の編集、不適切なコメントを削除することがあります 名前 コメント ※文頭に[ bgcolor(#aaf){NOV}]、[ bgcolor(#ffa){ADV}]、[ bgcolor(#faa){EXH}]、[ bgcolor(#888){MXM}]をコピー ペーストすると見やすくなります コメント 楽曲やイラストなどのコメントについてはこちらへどうぞ 名前 コメント すべてのコメントを見る
https://w.atwiki.jp/linux_kai/pages/50.html
Total - (Today - Yesterday - ) 最終更新日 2014/05/27 06 29 rt3070staはベンダ(Ralink)が公開しているドライバで、導入時にドライバモジュールのビルドが必要です インタフェース名はraX ( X は 0, 1, 2, ... )になります、これをkai設定で指定します Linuxカーネル3.0 (2.6.40)以降の場合、rt2800usbを参照してください 1.対応しているかもしれない製品の情報 2.ディストリビューション別の情報 3.設定の例 4.不具合情報 5.その他 コメント 1.対応しているかもしれない製品の情報 動作確認済み情報は動作確認まとめを参照 対応しているかもしれない国内メーカー販売製品の一覧。ほとんど動作未確認の状態 2008年~2009年に発売された製品が多い WindowsやMacOSXのXLinkKai向けとして販売されていない製品も含む メーカー 製品 チップ VID PID 確認情報有無 動作 備考 BUFFALO WLI-UC-AG300N Ralink RT2870F+RT2850L 0411 012E なし -- BUFFALO WLI-UC-G300HP Ralink RT2870F+RT2820L 0411 0148 なし -- BUFFALO WLI-UC-G300N Ralink RT2870F+RT2820L 0411 00E8 なし -- BUFFALO WLI-UC-GN Ralink RT3070L 0411 015D あり ○ 黒 BUFFALO WLI-UC-GNHP Ralink RT3070L 0411 0158 なし -- BUFFALO WLI-UC-GNM Ralink RT8070V 0411 01A2 なし -- BUFFALO WLI-UC-GNM2 Ralink RT8070V 0411 01EE なし -- 黒 BUFFALO WLI-UC-GNM2T Ralink RT8070V 0411 01EE なし -- 白 BUFFALO WLI-UC-GNP Ralink RT3070L 0411 019E あり ○ BUFFALO WLI-UC-GNT Ralink RT3070L 0411 015D なし -- 白 COREGA CG-WLUSB2GNL Ralink RT3070? 07AA 003C なし -- COREGA CG-WLUSB300AGN Ralink RT2870? 07AA 003F なし -- COREGA CG-WLUSB300GNM Ralink RT2870? 07AA 0042 なし -- IODATA WN-G150U Ralink RT3070? 04BB 0947 あり ○ IODATA WN-G300U Ralink RT3072? 04BB 0948 なし -- LOGITEC LAN-GMW/DS Ralink RT8070V 0789 0168 なし -- LOGITEC LAN-GMW/PSP Ralink RT8070V 0789 0168 なし -- LOGITEC LAN-W150N/U2 Ralink RT8070V 0789 0164 なし -- LOGITEC LAN-W300N/U2 Ralink RT3072L 0789 0166 なし -- LOGITEC LAN-WN11/U2 Ralink RT3070L 0789 0164 あり ○ LOGITEC LAN-WN12/U2 Ralink RT3070? 0789 0163 なし -- LOGITEC LAN-WN22/U2 Ralink RT3070? 0789 0162 なし -- PLANEX GW-US300Mini2 Ralink RT2770F+RT2720L 2019 ED10 なし -- PLANEX GW-US300MiniS Ralink RT2770?+RT2720? 2019 AB24 なし -- PLANEX GW-USMicro300 Ralink RT3072L 2019 AB29 なし -- PLANEX GW-USMicroN Ralink RT3070L 2019 ED14 あり ○ 白 PLANEX GW-USMicroN-G Ralink RT3070L 2019 ED14 なし -- 黒 PLANEX GW-USMini2N Ralink RT3070L 2019 AB25 なし -- 2.ディストリビューション別の情報 ドライバをビルドするために開発ツール類、カーネルソースなどの事前準備が必要です 準備編を参照して環境を整えましょう その他のディストリビューション別情報を追加してください 3.設定の例 ドライバのビルドとインストールについては下記を参照してください バージョン2.5.0.2は、slackware例に書いてあります debian + WLI-UC-GNPslackware-13.37 + GW-USMicroNubuntu-11.04 + LAN-WN11U2 その他の設定例を追加してください 4.不具合情報 Communications between the UI and Engine appear to have stopped responding. Is the engine still running? Please refresh your web browser to proceed rt3070staドライバモジュールの特徴として、PSPとの無線通信が途切れる時間が長いとKaiが上記エラーを発生しやすい。PSPとの無線通信が復活するとUI接続可能に戻る。 使用上の若干の難はあるが、通信中(ゲーム中)の動作は良好 MHP3rdの場合、集会浴場にキャラが居る場合が多いので実用上の難はほぼないといえるかも。 その他の不具合情報を追加してください 5.その他 RT2870チップ製品に関しては、rt3070staではなく、rt2870staドライバでないと動かないかも??(未確認情報) その他の情報を追加してください 以上でrt3070staまとめは終わり。 上へ戻る コメント PID誤りの修正、他アダプタ情報の追加 -- kar (2010-12-07 23 48 56) WN-G150Uの動作確認情報の反映 -- kar (2011-01-23 10 36 09) LAN-WN11/U2の動作確認結果を反映 -- kar (2011-04-23 18 15 52) GW-USMicroN等のチップ型番誤りを修正、RT2870= RT3070L -- kar (2011-04-26 23 32 13) WLI-UC-GNMのチップ型番誤りを修正、RT2870?= RT8070 -- kar (2011-06-11 13 17 58) WLI-UC-GNの動作確認結果を反映 -- kar (2011-06-18 17 42 29) rt2800usbへのリンクを追加 -- kar (2012-05-26 19 47 52) 製品情報の表を更新しました -- kar (2012-06-22 00 06 41) WLI-UC-GNM2のチップ型番誤りを修正、RT3070?= RT8070V -- kar (2014-05-27 06 29 00) 名前 コメント
https://w.atwiki.jp/oper/pages/1506.html
SCENA 5 Cześnikowa, Stefan, Zbigniew. Cześnikowa przypatrując się młodym Witam was, witam kochane dzieciska, Więc powracacie do cichego siedliska, Toż sąsiedzi w każdej dobie, Będą was wydzierać sobie. Będą radzi wam bez granic! Bo gdzie brak chłopców, A dziewczątek dość, Taki jak każdy z was, pożądany gość. Stefan Niestety! to się nie zda na nic. Zbigniew Na nic, stryjeneczko, na nic! Cześnikowa Na nic? jeśli już ich dusze Uroczyła piękna płeć, Dawne więzy stargam, skruszę I zastawię nową sieć. Zbigniew i Stefan Na nic, na nic, nasze dusze Nie tak łatwo wpadną w sieć, Na miłosne serc katusze Nas nie skaże piękna płeć! Cześnikowa Tak, tak, to się nie zda na nic. Toteż co tchu przybyłam tu, Aby zwierzyć wam Jakie plany mam! Z tej strony Powiśla Dziewczątek bez liku, A każda przemyślą O ładnym chłopczyku. Lecz z tajnej przyczyny, O chłopców nie snadnie, Zaledwie jedyny, Na siedem przypadnie! Stąd smucą się matki Z daremną nadzieją, Bo lube ich kwiatki Samotnie starzeją. Stąd gdy się tu zjawi Czy młody, czy stary, Sąsiedzi łaskawi O niego we swary. Matunie, cioteczki, Stryjowie, ojcowie, Prowadzą ploteczki, Aż miesza się w głowie. Nim pannie tu który Wyjawi zapały, Nim skończy konkury, Rozszarpią w kawały. Aż biedny chłopak, Znudziwszy się, Chęciom na opak, Wybiera źle! Ale o was próżna trwoga, Was ominie kolej ta, Bo stryjenka z łaski Boga, O bratanków szczerze dba! Stefan i Zbigniew razem Ale o nas próżna trwoga, Nas ominie kolej ta, Bo stryjenka z łaski Boga, O bratanków szczerze dba! Cześnikowa Ale o was próżna trwoga, Was ominie kolej ta, Bo stryjenka z łaski Boga, O bratanków szczerze dba! Ze Skier Skarbnikowa Córeczki dwie chowa, I dla nich jedynie Talarów dwie skrzynie. Tam chata szlachecka Co dumą nie drażni, Tam jestem od dziecka W serdecznej przyjaźni. Córeczka Agatka Potulna owieczka, Dwadzieścia dwa latka, Jak anioł dzieweczka, Ta twoją Stefanie Z pewnością zostanie, Bo dałam już słowo Mieć ją bratankową! A druga Brygidka, Dwudziesty i czwarty, Twarzyczka niebrzydka, Noseczek zadarty. W tej miłość zakrzewię Dla ciebie Zbigniewie. I jej dałam słowo Mieć ją bratankową! Biedni sąsiedzi Toż będzie kwas! do młodych Na złość gawiedzi Pożenię was! Do jednego Będziesz miał prześliczną żonę, do drugiego Aniołeczka będziesz mieć, do obu Dałam słowo niewzruszone, Trudno wam inaczej chcieć! Stefan i Zbigniew Silną naszych serc dewizę Czyż rozerwie piękna płeć? Co się rzekło - niewzruszenie! Nie możemy swatów chcieć! Zbigniew Z synowskim afektem stryjeneczko, Składamy za troskliwość korne dziękczynienie, Lecz się zanadto twa dobroć pospieszyła, Bo mamy inne postanowienie. Stefan Tak inne wcale. Cześnikowa Ciekawam bardzo czy je pochwalę? Zbigniew Uprawiać chcemy żyzny łan, Wzajemnie dzielić pracy trud, Miłować nasz wieśniaczy lud, O jego byt serdecznie dbać. W radości, w troskach udział brać, I niezależny zachować stan. Cześnikowa Co, co, co? nie żenić się? Stefan i Zbigniew Nie, nie stryjeneczko, nie! Cześnikowa To szaleństwa istny plon. Stefan i Zbigniew Nie, nie, nie! nie chcemy żon! Cześnikowa To szalonych głów marzenie, Chcieć zmarnować serca kwiat. Ich zamiary wnet odmienię, Każdy żonkę pojmie rad. Stefan i Zbigniew Chcieć nas żenić - to marzenie, Nie pójdziemy za nim w ślad, Ja się nigdy nie ożenię, Kawalerem będzie brat. Zbigniew Najpierw się wioską zajmiemy szczerze, By w łasce Bożej kwitła szczęśliwa, Potem się długi zewsząd odbierze, Gdzie ojciec złożył nieco grosiwa. I niepotrzebna będzie palestra, Boć tu dokoła uczciwi ludzie, Potem zajedziem po mroźnej grudzie Do Kalinowa w sam dzień Sylwestra. Cześnikowa przerywając nagle Do Kalinowa!? co? do pana Miecznika! Sami? Zbigniew Koniecznie, tam największy dług. Cześnikowa Ja nie pozwolę! Zbigniew Skądże zakaz wynika? Cześnikowa Tamtego dworu niebezpieczny próg! Stefan Jak to? Cześnikowa Ślijcie kogo chcecie, A od złego Bóg uchowa! Zbigniew Lecz stryjenko, rozważ przecie, Wszak ci Miecznik z Kalinowa, Przyjacielem ojca był, Więc posyłać nie wypada, Rodzic z nim jak z bratem żył. Musim jechać. Cześnikowa Boże! Boże mój kochany, Jaką ich ocalić radą? Aj! jeżeli tam pojadą, Za nic, za nic moje plany! Zbigniew Stryjeneczko w imię Boga! Co ma znaczyć twoja trwoga? Cześnikowa Co ma znaczyć, biada! biada! SCENA 6 Ci sami, Grześ, potem wieśniacy, wieśniaczki i Maciej. Grześ wbiegając z głębi Już zebrała się gromada! Widać lud przez otwarte drzwi. Cześnikowa Aha! Jeszcze sposób mam... biegnąc ku drzwiom Pójdźcie, pójdźcie, wejdźcie tu! Choć mi w piersiach braknie tchu Powiem, co zagraża wam! Zbigniew, Stefan i wszyscy Co nam zagraża? Cześnikowa Wasi dwaj panicze, Którym, jak moim własnym synom życzę Skoro nadejdzie zimowa doba, Mimo mej prośby, jakby dla uporu Do Kalinowa do strasznego dworu, Pojadą i przepadną oba! Chór Pojadą i przepadną oba! Mocny Boże! Cześnikowa W strasznym dworze! Cześnikowa i chór W strasznym dworze zginą oba! Stefan Stryjeneczko, zlituj się! Cześnikowa Posłuchajcie mnie! Wśród szumu lasów, od wsi z daleka, Gdzie co noc jęczy puszczyków chór, Kędy szemrzący potok przenika, Stoi na wzgórzu ponury dwór. Na jego pana, co żył przed laty, Bóg rzucił z nieba przekleństwo swe, Zły duch zamieszkał pyszne komnaty I odtąd dwór ten strasznym się zwie. Tam co noc jęki dusz pokutnicze, Trwożnych mieszkańców przejmują słuch, Tam chcą pojechać wasi panicze, Tam ich nieszczęścia powiedzie duch. Chór Tam co noc jęki dusz pokutnicze, Trwożnych mieszkańców przejmują słuch, Tam chcą pojechać nasi panicze, Tam ich nieszczęścia powiedzie duch. Stefan i Zbigniew Ach! to obawy błahe szalenie, Co tylko trwożnych zarażają słuch, Bądźcie spokojni, wrócą panicze, Wiedzie ich Boskiej opieki duch. Zbigniew do ludzi Kochani! w troskliwe przesadzonej mierze, Drogą stryjenkę strach daremny bierze. Czyż tam jedziemy by pokrzywdzić kogo, By wydrzeć co nam nie należy? Nie, nie! czyste serce w nas! Tacy się tylko obawiać mogą, Których sumienie sczerniało od skaz! Ależ tutaj, czcza obawa, Po należny jedziem dług! Gdzie jak nasza święta sprawa, Tam jej los prowadzi Bóg! Cześnikowa Choć swatania trudna sprawa, Dałam słowo, spłacę dług. Pierwej od nich szybka, żwawa, Muszę przebyć straszny próg! Stefan i Zbigniew do stryjenki Zabobonna to obawa, Po należny jedziem dług Gdzie jak nasza święta sprawa, Tam jej los prowadzi Bóg! Maciej Wprawdzie panów święta sprawa, Po należny jadą dług, Jednak chwyta mnie obawa, W ten diabelski wstąpić próg. Wieśniacy Tak, daremna w nas obawa, Po należny jadą dług, A gdziekolwiek święta sprawa, Tam jej los prowadzi Bóg! SCENA 5 Cześnikowa, Stefan, Zbigniew. Cześnikowa przypatrując się młodym Witam was, witam kochane dzieciska, Więc powracacie do cichego siedliska, Toż sąsiedzi w każdej dobie, Będą was wydzierać sobie. Będą radzi wam bez granic! Bo gdzie brak chłopców, A dziewczątek dość, Taki jak każdy z was, pożądany gość. Stefan Niestety! to się nie zda na nic. Zbigniew Na nic, stryjeneczko, na nic! Cześnikowa Na nic? jeśli już ich dusze Uroczyła piękna płeć, Dawne więzy stargam, skruszę I zastawię nową sieć. Zbigniew i Stefan Na nic, na nic, nasze dusze Nie tak łatwo wpadną w sieć, Na miłosne serc katusze Nas nie skaże piękna płeć! Cześnikowa Tak, tak, to się nie zda na nic. Toteż co tchu przybyłam tu, Aby zwierzyć wam Jakie plany mam! Z tej strony Powiśla Dziewczątek bez liku, A każda przemyślą O ładnym chłopczyku. Lecz z tajnej przyczyny, O chłopców nie snadnie, Zaledwie jedyny, Na siedem przypadnie! Stąd smucą się matki Z daremną nadzieją, Bo lube ich kwiatki Samotnie starzeją. Stąd gdy się tu zjawi Czy młody, czy stary, Sąsiedzi łaskawi O niego we swary. Matunie, cioteczki, Stryjowie, ojcowie, Prowadzą ploteczki, Aż miesza się w głowie. Nim pannie tu który Wyjawi zapały, Nim skończy konkury, Rozszarpią w kawały. Aż biedny chłopak, Znudziwszy się, Chęciom na opak, Wybiera źle! Ale o was próżna trwoga, Was ominie kolej ta, Bo stryjenka z łaski Boga, O bratanków szczerze dba! Stefan i Zbigniew razem Ale o nas próżna trwoga, Nas ominie kolej ta, Bo stryjenka z łaski Boga, O bratanków szczerze dba! Cześnikowa Ale o was próżna trwoga, Was ominie kolej ta, Bo stryjenka z łaski Boga, O bratanków szczerze dba! Ze Skier Skarbnikowa Córeczki dwie chowa, I dla nich jedynie Talarów dwie skrzynie. Tam chata szlachecka Co dumą nie drażni, Tam jestem od dziecka W serdecznej przyjaźni. Córeczka Agatka Potulna owieczka, Dwadzieścia dwa latka, Jak anioł dzieweczka, Ta twoją Stefanie Z pewnością zostanie, Bo dałam już słowo Mieć ją bratankową! A druga Brygidka, Dwudziesty i czwarty, Twarzyczka niebrzydka, Noseczek zadarty. W tej miłość zakrzewię Dla ciebie Zbigniewie. I jej dałam słowo Mieć ją bratankową! Biedni sąsiedzi Toż będzie kwas! do młodych Na złość gawiedzi Pożenię was! Do jednego Będziesz miał prześliczną żonę, do drugiego Aniołeczka będziesz mieć, do obu Dałam słowo niewzruszone, Trudno wam inaczej chcieć! Stefan i Zbigniew Silną naszych serc dewizę Czyż rozerwie piękna płeć? Co się rzekło - niewzruszenie! Nie możemy swatów chcieć! Zbigniew Z synowskim afektem stryjeneczko, Składamy za troskliwość korne dziękczynienie, Lecz się zanadto twa dobroć pospieszyła, Bo mamy inne postanowienie. Stefan Tak inne wcale. Cześnikowa Ciekawam bardzo czy je pochwalę? Zbigniew Uprawiać chcemy żyzny łan, Wzajemnie dzielić pracy trud, Miłować nasz wieśniaczy lud, O jego byt serdecznie dbać. W radości, w troskach udział brać, I niezależny zachować stan. Cześnikowa Co, co, co? nie żenić się? Stefan i Zbigniew Nie, nie stryjeneczko, nie! Cześnikowa To szaleństwa istny plon. Stefan i Zbigniew Nie, nie, nie! nie chcemy żon! Cześnikowa To szalonych głów marzenie, Chcieć zmarnować serca kwiat. Ich zamiary wnet odmienię, Każdy żonkę pojmie rad. Stefan i Zbigniew Chcieć nas żenić - to marzenie, Nie pójdziemy za nim w ślad, Ja się nigdy nie ożenię, Kawalerem będzie brat. Zbigniew Najpierw się wioską zajmiemy szczerze, By w łasce Bożej kwitła szczęśliwa, Potem się długi zewsząd odbierze, Gdzie ojciec złożył nieco grosiwa. I niepotrzebna będzie palestra, Boć tu dokoła uczciwi ludzie, Potem zajedziem po mroźnej grudzie Do Kalinowa w sam dzień Sylwestra. Cześnikowa przerywając nagle Do Kalinowa!? co? do pana Miecznika! Sami? Zbigniew Koniecznie, tam największy dług. Cześnikowa Ja nie pozwolę! Zbigniew Skądże zakaz wynika? Cześnikowa Tamtego dworu niebezpieczny próg! Stefan Jak to? Cześnikowa Ślijcie kogo chcecie, A od złego Bóg uchowa! Zbigniew Lecz stryjenko, rozważ przecie, Wszak ci Miecznik z Kalinowa, Przyjacielem ojca był, Więc posyłać nie wypada, Rodzic z nim jak z bratem żył. Musim jechać. Cześnikowa Boże! Boże mój kochany, Jaką ich ocalić radą? Aj! jeżeli tam pojadą, Za nic, za nic moje plany! Zbigniew Stryjeneczko w imię Boga! Co ma znaczyć twoja trwoga? Cześnikowa Co ma znaczyć, biada! biada! SCENA 6 Ci sami, Grześ, potem wieśniacy, wieśniaczki i Maciej. Grześ wbiegając z głębi Już zebrała się gromada! Widać lud przez otwarte drzwi. Cześnikowa Aha! Jeszcze sposób mam... biegnąc ku drzwiom Pójdźcie, pójdźcie, wejdźcie tu! Choć mi w piersiach braknie tchu Powiem, co zagraża wam! Zbigniew, Stefan i wszyscy Co nam zagraża? Cześnikowa Wasi dwaj panicze, Którym, jak moim własnym synom życzę Skoro nadejdzie zimowa doba, Mimo mej prośby, jakby dla uporu Do Kalinowa do strasznego dworu, Pojadą i przepadną oba! Chór Pojadą i przepadną oba! Mocny Boże! Cześnikowa W strasznym dworze! Cześnikowa i chór W strasznym dworze zginą oba! Stefan Stryjeneczko, zlituj się! Cześnikowa Posłuchajcie mnie! Wśród szumu lasów, od wsi z daleka, Gdzie co noc jęczy puszczyków chór, Kędy szemrzący potok przenika, Stoi na wzgórzu ponury dwór. Na jego pana, co żył przed laty, Bóg rzucił z nieba przekleństwo swe, Zły duch zamieszkał pyszne komnaty I odtąd dwór ten strasznym się zwie. Tam co noc jęki dusz pokutnicze, Trwożnych mieszkańców przejmują słuch, Tam chcą pojechać wasi panicze, Tam ich nieszczęścia powiedzie duch. Chór Tam co noc jęki dusz pokutnicze, Trwożnych mieszkańców przejmują słuch, Tam chcą pojechać nasi panicze, Tam ich nieszczęścia powiedzie duch. Stefan i Zbigniew Ach! to obawy błahe szalenie, Co tylko trwożnych zarażają słuch, Bądźcie spokojni, wrócą panicze, Wiedzie ich Boskiej opieki duch. Zbigniew do ludzi Kochani! w troskliwe przesadzonej mierze, Drogą stryjenkę strach daremny bierze. Czyż tam jedziemy by pokrzywdzić kogo, By wydrzeć co nam nie należy? Nie, nie! czyste serce w nas! Tacy się tylko obawiać mogą, Których sumienie sczerniało od skaz! Ależ tutaj, czcza obawa, Po należny jedziem dług! Gdzie jak nasza święta sprawa, Tam jej los prowadzi Bóg! Cześnikowa Choć swatania trudna sprawa, Dałam słowo, spłacę dług. Pierwej od nich szybka, żwawa, Muszę przebyć straszny próg! Stefan i Zbigniew do stryjenki Zabobonna to obawa, Po należny jedziem dług Gdzie jak nasza święta sprawa, Tam jej los prowadzi Bóg! Maciej Wprawdzie panów święta sprawa, Po należny jadą dług, Jednak chwyta mnie obawa, W ten diabelski wstąpić próg. Wieśniacy Tak, daremna w nas obawa, Po należny jadą dług, A gdziekolwiek święta sprawa, Tam jej los prowadzi Bóg! Moniuszko,Stanisław/Straszny dwór/II-1
https://w.atwiki.jp/nara-zyoho/pages/17.html
文字サイズを変更 製品情報 コミュニティ サポート ダウンロード クラブフィナーレ MI7 STORE ▶ニュース ツイート Finale®が音楽に生命を吹き込みます Finale // 製品一覧 // サイトTOP その喝采は、美しい楽譜から コンピューターで本格的な楽譜作りを – 1989年に楽譜浄書のプロ用ツールとして産声を上げたFinaleは、たゆまぬ進化を重ねながら国内外の楽譜制作の現場を永きにわたり支え続けています。そして、今やプロフェッショナルだけでなく一般の音楽愛好家からも「楽譜制作といえばFinale」と評され、“世界標準”として確固たる信頼を築き上げてきました。 Finale®なら、ピアノ譜からオーケストラ・スコア、タブ譜、パーカッション譜、和楽器や現代音楽まで、およそ楽譜として想像しうるいかなるジャンルの楽譜でも柔軟に記譜することができます。さらに、MIDIやオーディオの機能により、作成した楽譜を、印刷するだけでなくプレイバックして耳でも確認し、作品としても鑑賞することが可能です。Finaleは他の追随を許さない、楽譜作成ソフトウェアの最高峰です。 創造力はよどみなく 音を確かめながら作曲 高品質な印刷 生徒のやる気を引き出す さまざまな方法で共有 clear 機能の一例: 自動的にすべてのパートを作成し、スコア用に書式設定します ビデオをシームレスに統合。動画や映画のための作曲に最適 今すぐ購入 体験版 機能紹介 動作環境 clear 創作に集中できます あとはFinaleにお任せを 音楽への集中力が高まります。アイデアをすばやく楽譜に。何の妨げもありません。 自分だけの音楽を 思いのままに 小節の移動や調号の変更、その他様々な編集が一瞬のうちに。想像しうるあらゆる要素の記譜、編曲、仕上げ、印刷ができます。そのうえFinaleには、メロディに自動的にハーモニーをつけたり、演奏可能音域を超えているときに通知したりするなど、あなたの創作活動をアシストする数々の機能も備えています。 音符の入力も 思いのままに お好きな方法をお選びください。 MIDIキーボードやマウス、コンピューターのキーボードを使って音符を入力する。 既存の楽譜をスキャンする。MIDIやMusicXMLなど様々な種類のファイルをインポートする。 さらには、FinaleのMicNotator®を使い、金管または木管楽器の演奏を取り込むこともできます。 Clear このビデオの映像はオーケストラですが、音はGarritan Personal Orchestraのサウンドです。 今すぐ購入 体験版 機能紹介 動作環境 clear 驚異的なサウンド サウンドの質が違いを生み出します。 Finaleでは、 Garritan Personal Orchestra 、 Jazz Big Band 、 Concert Marching Band 、 World Instrument およびスタンウェイ社公認の Steinway libraries から、世界に認められた選りすぐりの楽器サウンドをお楽しみいただけます。 また、Finaleには Tapspace Virtual Drumline のサウンドも搭載されています。 Garritanインストゥルメントの音質をお確かめください。 clear Human Playback さらに、MIDIキーボードやマウスで音符を入力した場合でも、Finale独自のHuman Playback機能によって、生演奏のように感情豊かでフレージングを踏まえた、ニュアンスに富んだ演奏が実現されます。 違いを聴き比べてください 「牧神の午後への前奏曲」クロード・ドビュッシー作曲 clear Garritanに含まれる全サウンドリスト 今すぐ購入 体験版 機能紹介 動作環境 clear あらゆるジャンルの楽譜を作る Finaleなら完成度の高い印刷が簡単に フォークソングのリード・シートを作成中の方も、記譜の新境地を開こうとしている方も、Finaleなら思い描いたことを何でも実現できます。 出版楽譜と同様のクオリティ 自分のスタイルに合わせて楽譜をカスタマイズ 記譜フォントからコード記号、拍子記号からスペーシング、歌詞からパーカッション記譜にいたるまで、楽譜の外観を自由に選択できます。 Finaleのセットアップ・ウィザードで楽譜書式を選択するだけ。あとはすべてFinaleにお任せです。 なお、カスタマイズしたい部分はすべて手動で設定できます。 楽譜には、作り手の個性が表れます。 見た目もサウンドと同じぐらいに個性的な楽譜を作成できます。 頭に浮かぶあらゆるものを形にできる柔軟性は、Finaleならではです。 Clear SmartMusicは生徒の意欲をかき立てて知識を授け、自信を持たせることができます。 今すぐ購入 体験版 機能紹介 動作環境 clear Finaleを教育ツールに 授業にFinaleをとりいれる Finaleは教育の現場でも役立てられています。音楽室や視聴覚室にFinaleを導入すれば、生徒達に音楽の楽しさを立体的に伝えることができます。電子黒板に表示された五線に音符がみるみる入力され、それがプレイバックされる様子はまるで魔法のよう。生徒自身の手で音色やリズムをアレンジする実習は、主体的に音楽を“創作する”貴重な経験となるでしょう。 SmartMusicとの連携 Finaleの開発元MakeMusic社が提供する『SmartMusic®』は、楽器の学習者にとって理想的な練習環境を提供するツールです。コンピュータが万能な伴奏者に早変わり。さらに演奏に対する評価までもしてくれるので、技術向上のための最良のパートナーとなることでしょう。Finaleでは、このSmartMusic用の伴奏データを簡単に作成できます(『SmartMusic』日本語版の発売予定はありません)。 音楽教材をFinaleで作成 授業に必要な教材やテストを自作しましょう。授業内容に沿った教材をイチから作成できるのはもちろんですが、Finaleに付属している数千種類もの音楽教育用ワークシートもぜひ活用してください。 楽典、聴音、音楽理論、作曲、編曲、ジャズ即興演奏のトレーニングのためのワークシート、フラッシュカードやパズル等の初頭教育に最適な教材も多数収録しています。各ワークシートはカスタマイズ可能ですから、オリジナルの内容に加工することも簡単です(ワークシートは英語での提供となります)。 初心者の生徒にも… …高度な和声分析の課題にも… 生徒を指導し、やる気をと創造力を引き出すために必要なツールとして、Finaleをお役立てください。 今すぐ購入 体験版 機能紹介 動作環境 clear 音楽は世界の共通言語 コミュニケーションの方法を自分で選べます 自分の音楽を世界中の人々と共有する準備が整ったら、Finaleで他の記譜ソフトウェアにはない選択肢をご利用ください。 以下の形式で楽譜を共有できます MP3、.WAV、.AIFFなどのオーディオファイル MusicXMLおよびMIDIファイル PDFファイル – 作品全体でも抜粋でも Finaleファイルは、次のFinaleファミリー全製品のユーザーと共有できます:PrintMusic、SongWriter、Finale NotePad 楽譜はいつでも印刷して配布できます。 どのような共有方法をお望みでも、Finaleなら可能です。 私の作曲過程においてFinaleは必要不可欠です -ジェニファー・ヒグドン、グラミーおよびピューリッツァー賞受賞の作曲家 今すぐ購入 製品情報 Finale 新機能 機能紹介 使い始める 音符を入力する 記号や歌詞などを追加する 編集ツール 楽譜を自動再生する 楽譜を共有する 教育用ツール 作曲/編曲時間を削減 プロダクション/シーケンス・ツール 最後の仕上げ バージョン比較 製品リスト 動作環境 体験版 レビュー Finale PrintMusic What’s New Resources System Requirements Translations Testimonials Finale SongWriter Have NotePad? Resources System Requirements Translations Testimonials Finale NotePad What’s New? Resources System Requirements Translations Reviews Finale SongBook 製品仕様比較 アカデミック・プログラム クロスグレード・プログラム アップグレード Tweet ホーム 製品情報 コミュニティ サポート ダウンロード MI7 STORE お問合せ エムアイセブンジャパン 取扱製品一覧 会社概要 プライバシー ポリシー エムアイセブンジャパンへの お問合せ © Copyright 2014 // 株式会社エムアイセブンジャパン MAKEMUSIC, INC 107-0052 // 東京都港区赤坂2-22-21 最終更新日:2014年5月26日 // Version 1.3.5
https://w.atwiki.jp/kainown/pages/26.html
前置き エセとはマジで謎、突っ込み所が多く意味不明な脊椎動物である(某氏コメント引用) 概要 こいつが生きているか死んでいるかは定かではないが、 変わっていることには間違いないであろう 存在 そのためカイノウンの放送でもキャラが安定せず、 最も存在感のないクソコテと言っても過言ではない クソコテ クソコテとして枠に行くこともあれば、 話をじっくり聞いてコメントしない時もある 結合体 エセ=ミネズミ ビッパの結合体とも言われた ポケモン オタマロが好きだがマッギョの方が登場回数が多い これからもみんなのミネズミであり続けるのだろうか ラwwwンwwwダwwwムwwwアwwwムwwwネwwwジwwwアwww 無論そのままである
https://w.atwiki.jp/zutto/pages/16.html
Xlink kai(kai)について PCさえあれば安価で導入できるのがXlink kaiの利点。「PS3とかセレブの持ち物だろjk」という方にオススメ ただ、初期設定が少し面倒なのでググるなりして頑張りましょう どうしても分からない時はスレ住人に聞けば教えてくれるかも kai住人は午後8時~12時位に多く集まる傾向があります MHP2G部屋は 5-5 に立ってます(PSP→Action→MonsterHunterPortable2G→japanese→5→5-5) MHP3部屋は上とは違い、P2Gの時と階層が違うので注意!(Japan→鍵or鍵無し→鍵は1~8といった感じ) 鍵は8でおkです スレで部屋立て報告があったらそこへ行こう。入室パスは”zkn”が使われる事が多いですよ 部屋を立てる時も上記の5-5・鍵8に立てるようにしてね。立てた後はスレで場所と部屋名、パスを必ず報告しよう
https://w.atwiki.jp/oper/pages/1509.html
AKT III Wielka opuszczona sala ze starymi, w niektórych miejscach uszkodzonymi obiciami. W głębi dwa ogromne okna, przez które widać ogród, pejzaż zimowy. Między oknami duży kurantowy zegar, nad nim herb. Nieco bliżej publiczności portrety dwóch mężczyzn w całej postaci naturalnych rozmiarów, jeden w zbroi, drugi w ubiorze hetmańskim. SCENA l Skołuba i Maciej. Skołuba wprowadza głównym wejściem Macieja, który zdjęty trwogą ogląda się po sali. Maciej Czemuśmy nie wzięli świecy? Skołuba szyderczo Księżyc świeci panie bracie. prowadzi go naprawo i uchyla drzwi. Zważaj wasze, tam w komnacie, Jeden z młodych panów stanie. Maciej zagląda. Teraz obejrz się za plecy. Maciej Gdzie? Skołuba wskazując Tam gdzie drzwi w drugiej ścianie. Maciej idąc za Skołuba, który przechodzi na lewo Tam? Skołuba ukazując Tam drugi ma posłanie. Maciej Więc nie razem? Skołuba spoglądając nań spod oka Nie mospanie. Maciej Maszże tobie! Skołuba Jakoś stary Minę stracił już rubaszną... Maciej Jak tu straszno, jak tu straszno... Malowidła niby mary... Skołuba Straszno... tutaj... aż przenika Masz za dzika... masz za dzika! Maciej rozglądając się Te makaty odrapane, do Skołuby Nie, ja na to nie przystanę! Razem muszą spać panicze, I ja przy nich zostać życzę. Skołuba Ani sposób, ja w tym względzie Spełniam to, co Miecznik każe. Maciej A gdzież ja? Skołuba Waść tu spać będzie. Maciej Tutaj... tutaj? Skołuba Przy zegarze. Maciej Ależ tutaj zimno srodze, Tu by wszystko we mnie skrzepło. Zresztą na czym? Skołuba Na podłodze, Przy zegarze będzie ciepło. Bo ten zegar... Maciej żywo Co? Skołuba Te ściany...! Maciej niespokojnie Hę? Skołuba Obrazy... Maciej Co obrazy? Skołuba Czasem... Maciej Czasem? Skołuba spoglądając na Macieja Dwór ten znany... Maciej coraz niespokojniej, biorąc go za rękę Dwór ten znany? bez urazy, Z czego znany? Skołuba usuwając się Pozwól wasze, O tej porze światła gaszę. Wzywam świętych ku pomocy, I spać idę... znacząco Dobrej nocy! Maciej zatrzymując go Nie, nie, nie, ja nie puszczę waszeci. Co znaczą twoje słowa tajemnicze, Bardzo więc proszę, niech mię waść oświeci, Choć się nie lękam, jednak wiedzieć życzę. Skołuba ironicznie Nie lękasz się? Maciej Nie. Skołuba Widzę, a zresztą jest nas dwóch. Posłuchaj zatem, kiedyś taki zuch! Ten zegar stary gdyby świat, Kuranty ciął jak z nut. Zepsuty wszakże od stu lat, Nakręcać próżny trud. Lecz jeśli niespodzianie Ktoś obcy tutaj stanie, Pan zegar, gdy zapieje kur Dmie w rząd przedętych rur. Dziś zbudzi cię Koncercik taki. Boisz się? Maciej Nie. Skołuba Zażyj tabaki. Te wielkie malowidła dwa, Na względzie wasze miej. Miecznika pra-prababka ta, Ta pra-prababką tej. Przy obcych w nocnej dobie, Te pra-prababki obie Wyłażą z ram, gdy pieje kur I nuż w zacięty spór. Niejednym się Dały we znaki. Strach waści? Maciej Nie!... Skołuba Zażyj tabaki!... Odchodzi zostawiając Macieja w osłupieniu. SCENA 2 Maciej sam po chwili Poszedł, zostawił mię... niech cię piorun trzaśnie! Zapewne kłamał... licho go pal! Aj! Gdyby trochę prawdy ukrywały te baśnie, Toż byśmy mieli dopiero bal! zmierzając ku drzwiom Nie widać panów... Głos z portretu z prawej Już idą! Głos z portretu z lewej Już idą! Maciej przelękniony, wraca na środek sceny Hę? co? kto?... Kto tu jest? rozgląda się Nie widzę nikogo. Wyraźniem słyszał “już idą... już idą!” Skądże te słowa pochodzić mogą, Toć jeszcze nie piał kur, Czyżby tak wcześnie zaczynał się spór Tych pra-pra... Spostrzega, że miejsce malowanych zajęty ruchome twarze. Aj! nie, nie, ja nie marzę! Pra-pra-pra-babki wykrzywiają twarze, Zgasłymi oczyma przewracają obie!... Ratuj kto żywy!! uciekając wpada w drzwiach na Zbigniewa i Stefana Zbigniew zdziwiony Macieju, co tobie? SCENA 3 Stefan, Zbigniew, Maciej. Pachołkowie wnoszą świece, jeden idzie na prawo, drugi chce iść na lewo. Maciej Nic, nic, powiem w jednym słowie Jak odejdą pachołkowie. wstrzymując jednego ze świecą Tu na stole postaw bracie. pachołek stawia i odchodzi. Te dwie, o te dwie postacie, A ten zegar, a te ściany... Stefan Co ty pleciesz, co się dzieje? Maciej Niech no tylko kur zapieje... do jednego Panie, do drugiego Panie mój kochany! Zbigniew I cóż, gdy zapieje kur? Maciej Ten zegar stary gdyby świat, Zepsuty od tysiąca lat, Kuranty gra Z przeklętych rur. Pra-pra-pra-pra Pra-babka ta, Z tą pra-pra-pra Prowadzi spór. Gdy wszystko pośnie, Wrzeszczą nieznośnie. Każdy zmyka, gdzie pieprz rośnie. Koncercik taki Da się we znaki. Czy się nie boisz? zażyj tabaki. Stefan Oszalałeś bracie luby! Zbigniew Skądże te smalone duby? Maciej Od klucznika, od Skołuby. Zbigniew On żartował, wstydź się, wstydź. Przelewałeś w boju krew, Taki żołnierz, taki lew, Skąd ci teraz tchórzem być? MaciejW boju panie inna rzecz. Gdy Skołuba poszedł precz, Pra-pra-babek tych obrazy Wymówiły dwa wyrazy. Zbigniew ze śmiechem Jakie? Maciej “Już idą, już idą!” I oczyma wzięły w kleszcze. Patrzcie! przewracają jeszcze!... One tu nam głowy utną! Stefan biorąc świecę Patrzajże, toć to malowane płótno. Zbigniew Stary z zabobonu słynie, Słyszał dziwy o tym dworze. Zresztą trochę łyknął może, Jak się wyśpi strach mu minie. Stefan do Macieja Idźże za Zbigniewem tam, bierze odjętą karabelę. Ja przenocuję sam, Naprzeciwko w tej komnacie. do Zbigniewa Dobranoc. Zbigniew Dobranoc bracie. SCENA 4 Stefan Idzie do okna. Cisza dokoła, noc jasna, czyste niebo, Księżyc płynie swobodnie po przestrzeni bez chmur. Tajemnych uczuć niepojęta władza, Odbiera sen, tęsknotę naprowadza, Serca marzenie staje się potrzebą. Tak... tak... to straszny, bardzo straszny dwór! Prawdę mówił Maciej stary, Są tu strachy, są tu czary... Ten niepokój nieustanny Myśl o wzroku pięknej Hanny, Mówią jasno w chwili tej, Że czarami oczy jej... Tak... niezawodnie... bo wszedłszy pod ten dach, Tylko mi tych oczu strach... po chwili Nie, nie! Nie myślmy o tym... baczność mości Stefanie... Wszak się przyrzekło żyć w bezżennym stanie! Zegar bije północ. Cóż to jest? Maciej mówił, że od lat tysiąca, Chyba dusza wracająca Spoza grobu, dla pokuty Wprowadza w obrót ten zegar popsuty. Zegar skończywszy bić gra poloneza. Przestał bić a teraz gra. Słucha. Boże mój! melodia ta, Jakież chwile przypomina! Niegdyś mój ojciec, w rodzinnym kole naszem Mnie lub Zbigniewa, starszego syna, Ucząc drewnianym władać pałaszem, Tak często nucił ten sarmacki śpiew! Słyszę te piosnkę Z dziecięcych wspomnień echem, Jak płynie z piersi ojca Do niebiańskich stref! Widzę, jak matka Z anielskim swym uśmiechem Strzeże synów, Swoich synów Igrających w cieniu drzew. Zegar gra. O matko! matko miła! Gdyś nas osierociła, Po twym zgonie W ojca łonie, Skonał ten serdeczny śpiew! Słyszę jak rodzic Tę pieśń swobodnie nuci, Gdy za najświętszą sprawę Spieszy oddać krew... Widzę jak matka Niepewna czy on wróci, Wzywa Boga, Wzywa Boga, By łagodził wojny gniew! Zegar gra. O matko! matko miła! Gdyś nas osierociła, Po twym zgonie W ojca łonie, Skonał ten serdeczny śpiew! Idzie w głąb do okna z prawej strony i staje przy nim zadumany. AKT III Wielka opuszczona sala ze starymi, w niektórych miejscach uszkodzonymi obiciami. W głębi dwa ogromne okna, przez które widać ogród, pejzaż zimowy. Między oknami duży kurantowy zegar, nad nim herb. Nieco bliżej publiczności portrety dwóch mężczyzn w całej postaci naturalnych rozmiarów, jeden w zbroi, drugi w ubiorze hetmańskim. SCENA l Skołuba i Maciej. Skołuba wprowadza głównym wejściem Macieja, który zdjęty trwogą ogląda się po sali. Maciej Czemuśmy nie wzięli świecy? Skołuba szyderczo Księżyc świeci panie bracie. prowadzi go naprawo i uchyla drzwi. Zważaj wasze, tam w komnacie, Jeden z młodych panów stanie. Maciej zagląda. Teraz obejrz się za plecy. Maciej Gdzie? Skołuba wskazując Tam gdzie drzwi w drugiej ścianie. Maciej idąc za Skołuba, który przechodzi na lewo Tam? Skołuba ukazując Tam drugi ma posłanie. Maciej Więc nie razem? Skołuba spoglądając nań spod oka Nie mospanie. Maciej Maszże tobie! Skołuba Jakoś stary Minę stracił już rubaszną... Maciej Jak tu straszno, jak tu straszno... Malowidła niby mary... Skołuba Straszno... tutaj... aż przenika Masz za dzika... masz za dzika! Maciej rozglądając się Te makaty odrapane, do Skołuby Nie, ja na to nie przystanę! Razem muszą spać panicze, I ja przy nich zostać życzę. Skołuba Ani sposób, ja w tym względzie Spełniam to, co Miecznik każe. Maciej A gdzież ja? Skołuba Waść tu spać będzie. Maciej Tutaj... tutaj? Skołuba Przy zegarze. Maciej Ależ tutaj zimno srodze, Tu by wszystko we mnie skrzepło. Zresztą na czym? Skołuba Na podłodze, Przy zegarze będzie ciepło. Bo ten zegar... Maciej żywo Co? Skołuba Te ściany...! Maciej niespokojnie Hę? Skołuba Obrazy... Maciej Co obrazy? Skołuba Czasem... Maciej Czasem? Skołuba spoglądając na Macieja Dwór ten znany... Maciej coraz niespokojniej, biorąc go za rękę Dwór ten znany? bez urazy, Z czego znany? Skołuba usuwając się Pozwól wasze, O tej porze światła gaszę. Wzywam świętych ku pomocy, I spać idę... znacząco Dobrej nocy! Maciej zatrzymując go Nie, nie, nie, ja nie puszczę waszeci. Co znaczą twoje słowa tajemnicze, Bardzo więc proszę, niech mię waść oświeci, Choć się nie lękam, jednak wiedzieć życzę. Skołuba ironicznie Nie lękasz się? Maciej Nie. Skołuba Widzę, a zresztą jest nas dwóch. Posłuchaj zatem, kiedyś taki zuch! Ten zegar stary gdyby świat, Kuranty ciął jak z nut. Zepsuty wszakże od stu lat, Nakręcać próżny trud. Lecz jeśli niespodzianie Ktoś obcy tutaj stanie, Pan zegar, gdy zapieje kur Dmie w rząd przedętych rur. Dziś zbudzi cię Koncercik taki. Boisz się? Maciej Nie. Skołuba Zażyj tabaki. Te wielkie malowidła dwa, Na względzie wasze miej. Miecznika pra-prababka ta, Ta pra-prababką tej. Przy obcych w nocnej dobie, Te pra-prababki obie Wyłażą z ram, gdy pieje kur I nuż w zacięty spór. Niejednym się Dały we znaki. Strach waści? Maciej Nie!... Skołuba Zażyj tabaki!... Odchodzi zostawiając Macieja w osłupieniu. SCENA 2 Maciej sam po chwili Poszedł, zostawił mię... niech cię piorun trzaśnie! Zapewne kłamał... licho go pal! Aj! Gdyby trochę prawdy ukrywały te baśnie, Toż byśmy mieli dopiero bal! zmierzając ku drzwiom Nie widać panów... Głos z portretu z prawej Już idą! Głos z portretu z lewej Już idą! Maciej przelękniony, wraca na środek sceny Hę? co? kto?... Kto tu jest? rozgląda się Nie widzę nikogo. Wyraźniem słyszał “już idą... już idą!” Skądże te słowa pochodzić mogą, Toć jeszcze nie piał kur, Czyżby tak wcześnie zaczynał się spór Tych pra-pra... Spostrzega, że miejsce malowanych zajęty ruchome twarze. Aj! nie, nie, ja nie marzę! Pra-pra-pra-babki wykrzywiają twarze, Zgasłymi oczyma przewracają obie!... Ratuj kto żywy!! uciekając wpada w drzwiach na Zbigniewa i Stefana Zbigniew zdziwiony Macieju, co tobie? SCENA 3 Stefan, Zbigniew, Maciej. Pachołkowie wnoszą świece, jeden idzie na prawo, drugi chce iść na lewo. Maciej Nic, nic, powiem w jednym słowie Jak odejdą pachołkowie. wstrzymując jednego ze świecą Tu na stole postaw bracie. pachołek stawia i odchodzi. Te dwie, o te dwie postacie, A ten zegar, a te ściany... Stefan Co ty pleciesz, co się dzieje? Maciej Niech no tylko kur zapieje... do jednego Panie, do drugiego Panie mój kochany! Zbigniew I cóż, gdy zapieje kur? Maciej Ten zegar stary gdyby świat, Zepsuty od tysiąca lat, Kuranty gra Z przeklętych rur. Pra-pra-pra-pra Pra-babka ta, Z tą pra-pra-pra Prowadzi spór. Gdy wszystko pośnie, Wrzeszczą nieznośnie. Każdy zmyka, gdzie pieprz rośnie. Koncercik taki Da się we znaki. Czy się nie boisz? zażyj tabaki. Stefan Oszalałeś bracie luby! Zbigniew Skądże te smalone duby? Maciej Od klucznika, od Skołuby. Zbigniew On żartował, wstydź się, wstydź. Przelewałeś w boju krew, Taki żołnierz, taki lew, Skąd ci teraz tchórzem być? MaciejW boju panie inna rzecz. Gdy Skołuba poszedł precz, Pra-pra-babek tych obrazy Wymówiły dwa wyrazy. Zbigniew ze śmiechem Jakie? Maciej “Już idą, już idą!” I oczyma wzięły w kleszcze. Patrzcie! przewracają jeszcze!... One tu nam głowy utną! Stefan biorąc świecę Patrzajże, toć to malowane płótno. Zbigniew Stary z zabobonu słynie, Słyszał dziwy o tym dworze. Zresztą trochę łyknął może, Jak się wyśpi strach mu minie. Stefan do Macieja Idźże za Zbigniewem tam, bierze odjętą karabelę. Ja przenocuję sam, Naprzeciwko w tej komnacie. do Zbigniewa Dobranoc. Zbigniew Dobranoc bracie. SCENA 4 Stefan Idzie do okna. Cisza dokoła, noc jasna, czyste niebo, Księżyc płynie swobodnie po przestrzeni bez chmur. Tajemnych uczuć niepojęta władza, Odbiera sen, tęsknotę naprowadza, Serca marzenie staje się potrzebą. Tak... tak... to straszny, bardzo straszny dwór! Prawdę mówił Maciej stary, Są tu strachy, są tu czary... Ten niepokój nieustanny Myśl o wzroku pięknej Hanny, Mówią jasno w chwili tej, Że czarami oczy jej... Tak... niezawodnie... bo wszedłszy pod ten dach, Tylko mi tych oczu strach... po chwili Nie, nie! Nie myślmy o tym... baczność mości Stefanie... Wszak się przyrzekło żyć w bezżennym stanie! Zegar bije północ. Cóż to jest? Maciej mówił, że od lat tysiąca, Chyba dusza wracająca Spoza grobu, dla pokuty Wprowadza w obrót ten zegar popsuty. Zegar skończywszy bić gra poloneza. Przestał bić a teraz gra. Słucha. Boże mój! melodia ta, Jakież chwile przypomina! Niegdyś mój ojciec, w rodzinnym kole naszem Mnie lub Zbigniewa, starszego syna, Ucząc drewnianym władać pałaszem, Tak często nucił ten sarmacki śpiew! Słyszę te piosnkę Z dziecięcych wspomnień echem, Jak płynie z piersi ojca Do niebiańskich stref! Widzę, jak matka Z anielskim swym uśmiechem Strzeże synów, Swoich synów Igrających w cieniu drzew. Zegar gra. O matko! matko miła! Gdyś nas osierociła, Po twym zgonie W ojca łonie, Skonał ten serdeczny śpiew! Słyszę jak rodzic Tę pieśń swobodnie nuci, Gdy za najświętszą sprawę Spieszy oddać krew... Widzę jak matka Niepewna czy on wróci, Wzywa Boga, Wzywa Boga, By łagodził wojny gniew! Zegar gra. O matko! matko miła! Gdyś nas osierociła, Po twym zgonie W ojca łonie, Skonał ten serdeczny śpiew! Idzie w głąb do okna z prawej strony i staje przy nim zadumany. Moniuszko,Stanisław/Straszny dwór/III-2
https://w.atwiki.jp/linux_kai/pages/31.html
Total - (Today - Yesterday - ) 最終更新日 2010/06/13 13 16 当然ながらインストールなどすべての作業は 自己責任でお願いします。 コメント もし、ubuntuが64-bitの場合には、32-bit版ライブラリをダウンロードして、手動でインストールします。32-bit版ライブラリをダウンロードします。 $ cd ~/Downloads $ wget http //ubuntu-ashisuto.ubuntulinux.jp/ubuntu/pool/universe/w/wxwidgets2.8/libwxbase2.8-0_2.8.10.1-0ubuntu1_i386.deb $ wget http //ubuntu-ashisuto.ubuntulinux.jp/ubuntu/pool/universe/w/wxwidgets2.8/libwxgtk2.8-0_2.8.10.1-0ubuntu1_i386.deb $ wget http //ubuntu-ashisuto.ubuntulinux.jp/ubuntu/pool/universe/libp/libpcap/libpcap0.7_0.7.2-9_i386.deb debファイルを解凍します。 $ dpkg-deb -x libwxbase2.8-0_2.8.10.1-0ubuntu1_i386.deb . $ dpkg-deb -x libwxgtk2.8-0_2.8.10.1-0ubuntu1_i386.deb . $ dpkg-deb -x libpcap0.7_0.7.2-9_i386.deb . ライブラリをインストールします。 $ sudo mv ./usr/lib/* /usr/lib32/ 以上で、ubuntu 64-bit版でのwxGTKライブラリのインストールは終わり。 kai設定編に戻って、ライブラリが不足していないか確認してください。 上へ戻る コメント 名前 コメント
https://w.atwiki.jp/snchat/pages/615.html
WWW【ぶいしっくす】 サモ茶末期のこの時期2011年01月に生まれた新語WWW 語尾につけるだけであなたもブイシックスの一員WWW 4つ以上つけるとアク禁だから気をつけろWWW (アク禁とはアクネ禁と戦うブイシックスの略)WWW 乗るしかない、この ビッグウェーブ にWWW 伸びきった芝のようだWWW ~城嶋~
https://w.atwiki.jp/ftb-mh/pages/39.html
コメント すべてのコメントを見る たぶん全て終わったあと本題とは関係ないところで疑問符が数十個あるはずだから そこは自分で調べてね どうしても分からないことは質問フォームで質問してね 7.4verは難しいから古い7.3verをまず導入する あと日本語版は糞だから海外版を使う 1. 無線LANアダプタを買う GWGW-US54GXSがおすすめかよ だいたい1500円くらい ミドリ電化とか行ったらあるから買ってきて 2. Xlink Kaiにユーザ登録 公式でサインアップ 英語読めないとか中学生か 3. Xlink Kaiを入手 これ 適当にやったらうまくいく 4. 無線LANアダプタの設定 つづめて説明するから分からなかったらこっち スタートメニュー→接続(T)→すべての接続の表示(S) →無線LANアダプタのアイコンを右クリック→プロパティ(R)→構成(C)→詳細設定 →「PSP Xlink Mode」を「Enable」に変更 「接続(T)」が無かったらコントロールパネルからネットワーク関連の見つけて探してね 5. Xlink Kaiの設定 1. スタートメニュー→すべてのプログラム(P)→「Xlink Kai」→「Configure Kai」 2. 設定画面が表示されたら「Show dangerous NICs」にチェック入れて「OK」 3. もっかい「Start Kai Config」を開く 4. こう設定する #ref error :画像を取得できませんでした。しばらく時間を置いてから再度お試しください。 Default XTag(username) ユーザ名 Deafult Password ぱす 「OK」押して設定完了 6. PSPの設定 1. WLANスイッチをONにする 2. 省電力通信をOFFにする 3. アドホックモードのチャンネルを1chにする 7. Xlink Kaiにカチ込み 1. モンハンを起動してオン集会所で待機 2. PCではネットワークから無線LANアダプタのアイコンを探して有効にする 3. スタートメニュー→すべてのプログラム(P)→「Start Kai」でKaiを立ち上げる 4. うわあなんだこれ 5. とりあえず左のメニューからMHP2Gのフリーチャンネルまで辿り着く(PSP→Action→MHP2ndG→japanese→1 KaiBeginnerSupport...And Zatudan) 6. チャンネルに入ったら左上に人の形をしたアイコンが2つあるので その下のほうの「i」マークがついてるほうをクリック 7. 左下になんか出てくるから下のバーを「yes,I'm hosting now」に 8. 集会所に人があふれ込んできたら大成功 8. 誰もあふれ込んでこない KaiとPSPがつながっているかどうか確かめる方法 1. Kaiウィンドウ内左上の虫メガネマークをクリック 2. その下に出てきたフォルダマーク(Switch Diagnostics view)をクリック 3. 「No consoles have been detected yet!」と書いてあったら接続に失敗してるよ 確認 1. 無線LANアダプタはちゃんと光ってる? 2. Configure Kaiがどこか間違ってるんじゃない? 3. PSPの設定は間違ってない? 4. LANが無効になってるんじゃない? 下にあるのは質問コメントフォームだ うまく使いこなせよとしあき だいたいわかった - 2010-10-17 18 32 07