約 3,136,483 件
https://w.atwiki.jp/oper/pages/1517.html
AKT IV Późny wieczór, plac otoczony wierzbami. Po jednej stronie widzów drewniany kościółek wiejski z cmentarzem, po drugiej widać wystawę dworu, dalej chaty wiejskie, w głębi wzgórza i skały, między któremi wije się rzeka. SCENA l Jontek Sam schodzi z góry. Nieszczęsna Halka! Gwałtem tu idzie, Za małoż jeszcze krzywdy w jej biedzie! Ciągle na myśli panicz niewierny. Kiedy go z żoną tu obaczy, Umrzeć gotowa! O Jezu miłosierny! Niech Twoja dłoń Sierotę biedną uchowa! Ty chroń ją Panie, chroń! po chwili Żeby ją tam powstrzymali! Ja nie mogłem. SCENA2 Jontek i Dudziarz. W głębi sceny wchodzi na górę i zaczyna wygrywać wesoło. Jontek odwracając się nagle Hej dudziarzu! Skądże wraz Wesołegoście zagrali? Dudziarz Trzeba ślub powitać, kumie. Jontek kiwając ręką Jeszcze czas! Jakoś lepiej się rozumie, Gdy, dudziarzu, smętniej gracie. Dudziarz Zmienia piosenkę pytając. Po naszemu? Jontek Oj tak, bracie! Szumią jodły na gór szczycie, Szumią sobie w dal, I młodemu smutne życie, Gdy ma w sercu żal. Z innych ludzi do nikogo, Jeno do ciebie, niebogo! Oj Halino, oj jedyno, Dziewczyno moja! Już w dziecinne lata nasze, Jam do czarnych skał Szedł w przepaście, bym ci ptaszę Małe z gniazdka dał. Zawszem tobie najwonniejszych Kwiatów przyniósł z gór, Dal z odpustu najpiękniejszych Koralików sznur. Nie mam żalu do nikogo, Jeno do ciebie, niebogo! Oj Halino, oj jedyno, To wina twoja. Rośnie krzaczek! W drzewko rośnie, Wzrosłaś, jakby czar. Ach! Za tobą bym radośnie Wskoczył w ognia żar. Lata jakby wichry biega, Jak potoki mkną. Przybył panicz i dla niego Pogardziłaś mną. Nie mam żalu do nikogo, Jeno do ciebie, niebogo! Oj Halino, oj jedyno, Dziewczyno moja! SCENA 3 Ciż i Halka. Szybko zbiega z gór, wyrywając się góralom i góralkom, co ją wstrzymują. Jontek do niej żywo Ach! - Odejdź, Halko, nie zostawaj się! Halka z uporem Nie! Jontek chcąc ją uprowadzić Na to nie zezwolę. Halka Wyrywa się mu i siada na kamieniu. Oj zobaczysz mnie, sokole! Dudziarz daje znak, że weselny orszak zbliża się, wszyscy wieśniacy schodzą na scenę. SCENA 4 Ciż i Dziemba. Dziemba Dobrze, żeście tu gromadą! Przywitajcież mi rozgłośnie I pokłońcie się radośnie Młodej pani. Chór Przywitamy ją rozgłośnie, Pokłonimy się radośnie. SCENA 5 Ciż, Stolnik, Janusz i Zofia, Wchodzą po kolei. Ściemnia się. Stolnik wchodząc Jak się macie, dobrzy ludzie? Chór Dziękujemy jegomości! Janusz wchodząc Jak się macie, jak się macie? Chór Dziękujemy paniczowi. Janusz spostrzegłszy Halkę, na stronie Wielki Boże! Ona tu! Zofia wchodząc z druhnami Jak się macie? Kobiety Dziękujemy panieneczce, Dziękujemy pani! Dziemba do wieśniaków Cóż? Czy wam zdrętwiała gęba? Witać - jakby skamienieli! Jakem Dziemba, herbu Ziemba, Głośniej, bo wam... Wszyscy Powitamy ją weselej! Dziękujemy panieneczce, Dziękujemy pani! Zofia spostrzegając Halkę Cóż to za biedna, blada dziewczyna? Chór Blada dziewczyna? Zofia Z tą twarzą smutną, milczącą? Chór Z tą twarzą smutną, milczącą. Janusz na stronie Ha! Czy też jej nie poznała? Zofia Jakaż to biedna dziewczyna, Z tą twarzą bladą, cierpiącą? Ta twarz mi się przypomina, Ach! Pomnę - widziałam ją! Stolnik Jakaż to biedna dziewczyna, Patrz Dziembo! Z twarzą cierpiącą? Ta twarz mi się przypomina, Zda się, widzieliśmy ją! Janusz na stronie Ach! Żeby jej nie poznała! Drżę cały, lica mi bledną... Ach! Po com ujrzał tę biedną, Ach! Po com ujrzał tu ją! Jontek na stronie Poznała, pewno poznała! Patrzy na niego, o Boże! Może domyśli się, może Pogardą ukarze go! Janusz na stronie Ach! Żeby jej nie poznała! Drżę cały z wstydu i trwogi, Dręczą mnie łzy tej niebogi, Niegodnie uwiodłem ją. Chór Poznała, przecie poznała, O - biedne, biedne obiedwie! Porzucił jedną zaledwie, Wnet druga już kocha go! Halka Nad moją biedą, zlituj się, Boże! Osłoń ją, osłoń opieką Twą! Wszyscy prócz Janusza Głos obłąkanej woła do Boga! Osłoń ją, Panie, opieką Twą! Zofia do Janusza Pamiętasz? Wszak widziałam ją. Janusz zmieszany O tak - moja ukochana! Jak nie pamiętać tej twarzy? W oczach rozpacz obłąkana, Tak boleśnie widać marzy. Halka Jaśku! Jaśku! Janusz na stronie boleśnie Bóg potężnie karać umie Chwilowy błąd! po chwili Może Zofia nie zrozumie. Prędzej, prędzej Chodźmy stąd! Nie wiem - z tą biedną Jak radzić sobie! Halka Gołąbeczek siadł na grobie. Zofia Co tobie, mała, co tobie? Janusz nagląco przerywa Idźmy, idźmy do kościoła! Czas, ach czas! Już mrok dokoła. Zofia tuląc się z płaczem do ojca Ojcze! Smutek niespodziany, Serce moje żalem zmógł. Stolnik wzruszony Mąż przez serce twe wybrany, Niech wam szczęście zsyła Bóg! W orszaku weselnym, prócz Dziemby, Zofia z głową opartą na ramieniu ojca i Janusz wchodzą do kościoła. SCENA 6 Halka, Jontek, Dziemba i chór odprowadzając orszak ślubny. Chór Daj wam Boże, długie lata I pożycie złote! Niech wam samo szczęście splata Radość... Jontek na stronie I zgryzotę. Dziemba Kto tam odezwał się? Chór Nikt, nikt! Dziemba A więc dalej, spieszcie się! I parami, i wesoło, Państwa młodych zawrzeć w koło! I parami, i radośnie, Zaśpiewajcie nam rozgłośnie, Gdy powrócim... Chór Zaśpiewamy wam wesoło. Wszyscy prócz Halki i Jontka wchodzą do kościoła. SCENA 7 Halka, Jontek. Coraz ciemniej. Halka Oj wesoło, oj wesoło! Jontek Więc widziałaś, więc słyszałaś, Teraz więc przekonaj się! Halka przytomniej Gdzie mój sokół? Jaśko gdzie? Jontek Patrzaj - tam! wskazując na kościół Halka patrząc Ach! Wraca, pada na ziemię. Jontek staje blisko drzwi kościelnych, Jontek do Halki Przed ołtarzem stoją razem, Pleban czyta, oni z cicha Wtórzą za nim, a z wyrazem Każdym płacze panna młoda, A twój Jaśko się uśmiecha. Halka Oj, szkoda cię Jaśku, szkoda! I mnie szkoda. Ale czemu Jontku, dręczysz, męczysz mnie? Jontek nie zważając Teraz pierścień on jej dał, Ona pierścień dała jemu, Ale płacze, a on stoi Tak wesoły jak i stał. Halka Oj, żebyś, ty Jontku znał, Co się w sercu dzieje, tu. Aż się mówić człowiek boi. Jontek Już, już! Wbiega do kościoła. Halka Już. Chce biec, wtem słychać pieśń, która ją wstrzymuje. SCENA 8 Halka sama. Coraz ciemniej. Pieśń z kościoła Ojcze z niebios, Boże, Panie! Tu na ziemię ześlij nam Twoje święte zmiłowanie! Ojcze z niebios, Boże, Panie! Halka zrywając się nagle Ha! Dzieciątko nam Umiera, w chatce umiera. A matka tu, a ojciec tam! Dziecię wyciąga rączęta I miłosiernie spoziera. A matka tu, a ojciec tam! I ptak drapieżny pisklęta Karmi, otula i lula, A moje dziecię umiera! O mój maleńki! Któż do trumienki Ubierze cię? Spowije cię? Kto zakołysze Na śmierci sen? A serce gdzie? Hej - Jaśku, gdzie? A łzy te moje, te krwawe łzy, Ja zemszczę się, podpalę cię, Boś serce srodze zakrwawił mi. Bo matka ja - i żona twa Zabiję cię, słyszysz mnie ty? Biegnie w szale, zbiera chrust i słomę rozsypaną na placu, zrywa kilka gałązek wierzbowych i zapala u lampki przed kościołem. Chór z kościoła Boże mocny, Święty Boże, Nad Twym ludem zlituj się! Wszakże dłoń Twa wszystko może, Boże mocny, Święty Boże! Ach! Przez Syna Twego męki Naszej biedzie ulżyć chciej! Łzom pofolguj, ukój jęki, Boże wielki litość miej! Halka Ha! Ciska w rzekę zapalony pęk chrustu, który sycząc gaśnie, a sama z płaczem pada na kolana. Księżyc rozjaśnia błękit. Boże mocny! litość miej! Boże święty, dzięki Ci! po chwili z rezygnacją Jażbym cię zabić miała, mój drogi, Jaśka i pana mojego? Przebacz! Ach przebacz łzom twej niebogi, Śmierci dzieciątka naszego. O żyj szczęśliwy, żyj, choć nie dla mnie, Z tą piękną panią raduj się ty! I czasem tylko pomódl się za mnie, O Jaśku, Jaśku - błogosławię ci! Biegnie na górę i z okrzykiem ciska się w rzekę, SCENA 9 Jontek i wszyscy, co weszli do kościoła, prócz Dziemby i kilku drużbów, wybiegają. Jontek nie spostrzegłszy Halki, biegnie niespokojny z kilku góralami na skały. Jontek Halko, Halko, Boże! Nagle ciska się za nią do wody. Chór Już za późno, już za późno, Utonęła biedna już! Janusz, Stolnik i Zofia Kto utonął? Jontek zmoczony, zziajany, wnosząc trupa Halki z rozpuszczonymi włosami Halka! Janusz z krzykiem przeraźliwym Halka! Wbiega na skaty nad rzeką i ciska się do wody. SCENA 10 Ciż i Dziemba z kilku drużbami teraz dopiero wychodzą z kościoła. Dziemba do ludu Właśnie teraz nadszedł czas Państwu skłonić się wesoło, I zaśpiewać piosnkę wraz! Chór smutnie Zaśpiewamy ją wokoło! Widać na czółnie na rzece martwą Halkę, przy niej Jontek podaje rękę Januszowi, który się z wody wdziera na czółno. Zasłona spada. AKT IV Późny wieczór, plac otoczony wierzbami. Po jednej stronie widzów drewniany kościółek wiejski z cmentarzem, po drugiej widać wystawę dworu, dalej chaty wiejskie, w głębi wzgórza i skały, między któremi wije się rzeka. SCENA l Jontek Sam schodzi z góry. Nieszczęsna Halka! Gwałtem tu idzie, Za małoż jeszcze krzywdy w jej biedzie! Ciągle na myśli panicz niewierny. Kiedy go z żoną tu obaczy, Umrzeć gotowa! O Jezu miłosierny! Niech Twoja dłoń Sierotę biedną uchowa! Ty chroń ją Panie, chroń! po chwili Żeby ją tam powstrzymali! Ja nie mogłem. SCENA2 Jontek i Dudziarz. W głębi sceny wchodzi na górę i zaczyna wygrywać wesoło. Jontek odwracając się nagle Hej dudziarzu! Skądże wraz Wesołegoście zagrali? Dudziarz Trzeba ślub powitać, kumie. Jontek kiwając ręką Jeszcze czas! Jakoś lepiej się rozumie, Gdy, dudziarzu, smętniej gracie. Dudziarz Zmienia piosenkę pytając. Po naszemu? Jontek Oj tak, bracie! Szumią jodły na gór szczycie, Szumią sobie w dal, I młodemu smutne życie, Gdy ma w sercu żal. Z innych ludzi do nikogo, Jeno do ciebie, niebogo! Oj Halino, oj jedyno, Dziewczyno moja! Już w dziecinne lata nasze, Jam do czarnych skał Szedł w przepaście, bym ci ptaszę Małe z gniazdka dał. Zawszem tobie najwonniejszych Kwiatów przyniósł z gór, Dal z odpustu najpiękniejszych Koralików sznur. Nie mam żalu do nikogo, Jeno do ciebie, niebogo! Oj Halino, oj jedyno, To wina twoja. Rośnie krzaczek! W drzewko rośnie, Wzrosłaś, jakby czar. Ach! Za tobą bym radośnie Wskoczył w ognia żar. Lata jakby wichry biega, Jak potoki mkną. Przybył panicz i dla niego Pogardziłaś mną. Nie mam żalu do nikogo, Jeno do ciebie, niebogo! Oj Halino, oj jedyno, Dziewczyno moja! SCENA 3 Ciż i Halka. Szybko zbiega z gór, wyrywając się góralom i góralkom, co ją wstrzymują. Jontek do niej żywo Ach! - Odejdź, Halko, nie zostawaj się! Halka z uporem Nie! Jontek chcąc ją uprowadzić Na to nie zezwolę. Halka Wyrywa się mu i siada na kamieniu. Oj zobaczysz mnie, sokole! Dudziarz daje znak, że weselny orszak zbliża się, wszyscy wieśniacy schodzą na scenę. SCENA 4 Ciż i Dziemba. Dziemba Dobrze, żeście tu gromadą! Przywitajcież mi rozgłośnie I pokłońcie się radośnie Młodej pani. Chór Przywitamy ją rozgłośnie, Pokłonimy się radośnie. SCENA 5 Ciż, Stolnik, Janusz i Zofia, Wchodzą po kolei. Ściemnia się. Stolnik wchodząc Jak się macie, dobrzy ludzie? Chór Dziękujemy jegomości! Janusz wchodząc Jak się macie, jak się macie? Chór Dziękujemy paniczowi. Janusz spostrzegłszy Halkę, na stronie Wielki Boże! Ona tu! Zofia wchodząc z druhnami Jak się macie? Kobiety Dziękujemy panieneczce, Dziękujemy pani! Dziemba do wieśniaków Cóż? Czy wam zdrętwiała gęba? Witać - jakby skamienieli! Jakem Dziemba, herbu Ziemba, Głośniej, bo wam... Wszyscy Powitamy ją weselej! Dziękujemy panieneczce, Dziękujemy pani! Zofia spostrzegając Halkę Cóż to za biedna, blada dziewczyna? Chór Blada dziewczyna? Zofia Z tą twarzą smutną, milczącą? Chór Z tą twarzą smutną, milczącą. Janusz na stronie Ha! Czy też jej nie poznała? Zofia Jakaż to biedna dziewczyna, Z tą twarzą bladą, cierpiącą? Ta twarz mi się przypomina, Ach! Pomnę - widziałam ją! Stolnik Jakaż to biedna dziewczyna, Patrz Dziembo! Z twarzą cierpiącą? Ta twarz mi się przypomina, Zda się, widzieliśmy ją! Janusz na stronie Ach! Żeby jej nie poznała! Drżę cały, lica mi bledną... Ach! Po com ujrzał tę biedną, Ach! Po com ujrzał tu ją! Jontek na stronie Poznała, pewno poznała! Patrzy na niego, o Boże! Może domyśli się, może Pogardą ukarze go! Janusz na stronie Ach! Żeby jej nie poznała! Drżę cały z wstydu i trwogi, Dręczą mnie łzy tej niebogi, Niegodnie uwiodłem ją. Chór Poznała, przecie poznała, O - biedne, biedne obiedwie! Porzucił jedną zaledwie, Wnet druga już kocha go! Halka Nad moją biedą, zlituj się, Boże! Osłoń ją, osłoń opieką Twą! Wszyscy prócz Janusza Głos obłąkanej woła do Boga! Osłoń ją, Panie, opieką Twą! Zofia do Janusza Pamiętasz? Wszak widziałam ją. Janusz zmieszany O tak - moja ukochana! Jak nie pamiętać tej twarzy? W oczach rozpacz obłąkana, Tak boleśnie widać marzy. Halka Jaśku! Jaśku! Janusz na stronie boleśnie Bóg potężnie karać umie Chwilowy błąd! po chwili Może Zofia nie zrozumie. Prędzej, prędzej Chodźmy stąd! Nie wiem - z tą biedną Jak radzić sobie! Halka Gołąbeczek siadł na grobie. Zofia Co tobie, mała, co tobie? Janusz nagląco przerywa Idźmy, idźmy do kościoła! Czas, ach czas! Już mrok dokoła. Zofia tuląc się z płaczem do ojca Ojcze! Smutek niespodziany, Serce moje żalem zmógł. Stolnik wzruszony Mąż przez serce twe wybrany, Niech wam szczęście zsyła Bóg! W orszaku weselnym, prócz Dziemby, Zofia z głową opartą na ramieniu ojca i Janusz wchodzą do kościoła. SCENA 6 Halka, Jontek, Dziemba i chór odprowadzając orszak ślubny. Chór Daj wam Boże, długie lata I pożycie złote! Niech wam samo szczęście splata Radość... Jontek na stronie I zgryzotę. Dziemba Kto tam odezwał się? Chór Nikt, nikt! Dziemba A więc dalej, spieszcie się! I parami, i wesoło, Państwa młodych zawrzeć w koło! I parami, i radośnie, Zaśpiewajcie nam rozgłośnie, Gdy powrócim... Chór Zaśpiewamy wam wesoło. Wszyscy prócz Halki i Jontka wchodzą do kościoła. SCENA 7 Halka, Jontek. Coraz ciemniej. Halka Oj wesoło, oj wesoło! Jontek Więc widziałaś, więc słyszałaś, Teraz więc przekonaj się! Halka przytomniej Gdzie mój sokół? Jaśko gdzie? Jontek Patrzaj - tam! wskazując na kościół Halka patrząc Ach! Wraca, pada na ziemię. Jontek staje blisko drzwi kościelnych, Jontek do Halki Przed ołtarzem stoją razem, Pleban czyta, oni z cicha Wtórzą za nim, a z wyrazem Każdym płacze panna młoda, A twój Jaśko się uśmiecha. Halka Oj, szkoda cię Jaśku, szkoda! I mnie szkoda. Ale czemu Jontku, dręczysz, męczysz mnie? Jontek nie zważając Teraz pierścień on jej dał, Ona pierścień dała jemu, Ale płacze, a on stoi Tak wesoły jak i stał. Halka Oj, żebyś, ty Jontku znał, Co się w sercu dzieje, tu. Aż się mówić człowiek boi. Jontek Już, już! Wbiega do kościoła. Halka Już. Chce biec, wtem słychać pieśń, która ją wstrzymuje. SCENA 8 Halka sama. Coraz ciemniej. Pieśń z kościoła Ojcze z niebios, Boże, Panie! Tu na ziemię ześlij nam Twoje święte zmiłowanie! Ojcze z niebios, Boże, Panie! Halka zrywając się nagle Ha! Dzieciątko nam Umiera, w chatce umiera. A matka tu, a ojciec tam! Dziecię wyciąga rączęta I miłosiernie spoziera. A matka tu, a ojciec tam! I ptak drapieżny pisklęta Karmi, otula i lula, A moje dziecię umiera! O mój maleńki! Któż do trumienki Ubierze cię? Spowije cię? Kto zakołysze Na śmierci sen? A serce gdzie? Hej - Jaśku, gdzie? A łzy te moje, te krwawe łzy, Ja zemszczę się, podpalę cię, Boś serce srodze zakrwawił mi. Bo matka ja - i żona twa Zabiję cię, słyszysz mnie ty? Biegnie w szale, zbiera chrust i słomę rozsypaną na placu, zrywa kilka gałązek wierzbowych i zapala u lampki przed kościołem. Chór z kościoła Boże mocny, Święty Boże, Nad Twym ludem zlituj się! Wszakże dłoń Twa wszystko może, Boże mocny, Święty Boże! Ach! Przez Syna Twego męki Naszej biedzie ulżyć chciej! Łzom pofolguj, ukój jęki, Boże wielki litość miej! Halka Ha! Ciska w rzekę zapalony pęk chrustu, który sycząc gaśnie, a sama z płaczem pada na kolana. Księżyc rozjaśnia błękit. Boże mocny! litość miej! Boże święty, dzięki Ci! po chwili z rezygnacją Jażbym cię zabić miała, mój drogi, Jaśka i pana mojego? Przebacz! Ach przebacz łzom twej niebogi, Śmierci dzieciątka naszego. O żyj szczęśliwy, żyj, choć nie dla mnie, Z tą piękną panią raduj się ty! I czasem tylko pomódl się za mnie, O Jaśku, Jaśku - błogosławię ci! Biegnie na górę i z okrzykiem ciska się w rzekę, SCENA 9 Jontek i wszyscy, co weszli do kościoła, prócz Dziemby i kilku drużbów, wybiegają. Jontek nie spostrzegłszy Halki, biegnie niespokojny z kilku góralami na skały. Jontek Halko, Halko, Boże! Nagle ciska się za nią do wody. Chór Już za późno, już za późno, Utonęła biedna już! Janusz, Stolnik i Zofia Kto utonął? Jontek zmoczony, zziajany, wnosząc trupa Halki z rozpuszczonymi włosami Halka! Janusz z krzykiem przeraźliwym Halka! Wbiega na skaty nad rzeką i ciska się do wody. SCENA 10 Ciż i Dziemba z kilku drużbami teraz dopiero wychodzą z kościoła. Dziemba do ludu Właśnie teraz nadszedł czas Państwu skłonić się wesoło, I zaśpiewać piosnkę wraz! Chór smutnie Zaśpiewamy ją wokoło! Widać na czółnie na rzece martwą Halkę, przy niej Jontek podaje rękę Januszowi, który się z wody wdziera na czółno. Zasłona spada. Tekst libretta według wydania Gustawa Gebethnera i spółki, Warszawa 1860 Halka - wersja wileńska (1848). libretto Włodzimierz Wolski Moniuszko,Stanisław/Halka
https://w.atwiki.jp/risaka/
はじめまして いきなりですけれども 首のこりはどうやったら改善するんでしょう @Д@; 主治医がみつかる相談所でも観てみようかな 誰かわたしに愛の手を 応援よろしくお願いします レンタルスペース やってみます 初です!! 今日デパ地下で食べたショートケーキが チョー美味しかった~ しかも、小さなたい焼きがついてるの ラッキーでしょ こんな身近な喜びを綴っていきます 皆様どうぞよろしくお願いいたします 万田酵素の効果 私にも出来るかな? どうもです~、突然なんですが 弟がついに就職しました すごーく頑張って いろいろ資格もとったそうで びっくりしましたぁ♪ そんなわたしも 何か新しいことをはじめたいなと思って とりあえずブログを書くことにしました 年賀状 LINEスタンプ 未年 デコメ お金借りる
https://w.atwiki.jp/wiki10_hisa/
ここはおれ様Nakane出しのページだ! 名言集!失言集 ハクダ! おれにまかせろ!うわぁぁぁぁぁぁん!
https://w.atwiki.jp/viploudtalk/pages/14.html
各ボタンについて Soloボタン *** SoloボタンをOnにした状態で、同一チャンネル内にいるユーザーを選択すると そのユーザーのみの音声が聞こえる 他のユーザーの履歴はHistoryに残る *** Blue tooth *** Blue toothイヤホンやマイクを使ってる場合は ココを選択すればいいんじゃね? *** Speaker *** このボタンをOnにしておくと、外部スピーカー出力になる(ハンズフリー・スピーカーフォン的な) OFFにした場合は、通常の通話用マイクからの出力になる *** Historyの消し方 *** Historyを開いて、どの履歴でもいいので長押し "Delete Message"でそのメッセージのみ削除 "Delete All messages"で全Saku ***
https://w.atwiki.jp/kakis/pages/7466.html
fulkal /// / ウズベキスタンなど ful\kal \ 14 seren klel フルミネアの地点 \
https://w.atwiki.jp/kakis/pages/3996.html
melka /// / あけましておめでとう \ 古 melkai、melkaid。いずれも「メルが成長した」の意味で、オヴィとリディアが言い出した。メル暦の新年がメルの誕生日と共に訪れるため、メルの誕生日を祝う言葉がそのまま年始の挨拶になった(なったといっても新年の挨拶として正式に認識されたのは11年ごろのことにすぎない)。尚、対語にdiakaがあるので参照 \ [ xivi ] \ あけましておめでとう \
https://w.atwiki.jp/satoschi/pages/8198.html
* |Australian languages| 言語類型 消滅言語 使用文字 type extinct language writing system ISO 639-3 【tgz】 言語名別称 alternate names Da galag Dagalag Dagalang Tagalag Takalak Targalag Targa-lag Tarkalag 方言名 dialect names 参考文献 references WEB ISO 639-3 Registration Authority - SIL International LINGUIST List Wikipedia
https://w.atwiki.jp/hmiku/pages/42176.html
さいせい【登録タグ Akali VOCALOID さ ニコニコ外公開曲 初音ミク 曲】 作詞:Akali 作曲:Akali 編曲:Akali 唄:初音ミク 歌詞 (動画より書き起こし) 滑稽 奇態 居合 偉大 敬愛 生温い酔い 黙契 帰還 期待 至大 本命 灼かな征 極刑 未来 痛い 遺体 開戦 僅かな生 サイレン 鬼胎 事態 遺骸 物足りない うまれかわることもなく くるしみ まわりつづけるこどくな くるしい うまれかわることもなく いきつぎ つきすすめたら いつか道が晴れる? いずれ死ぬのだと 抱えなから生きていくんだ 今に見てやがれ 睨みながら死んでいくのか 溶けて消える 煌びやかな 思い出縋り いつまでも変われない 再演 喜劇 悲劇 祈誓 再生 僅かな生 残念 無念 犠牲 悲鳴 勿体無い うまれかわることもなく ひきずり かわることもなくただ ほのぐらい ものがたりのなかでも くりかえし つぎすすめたら いつか誰か逢える? 桃源の果てに いつか辿り着けるのか いつまで耐えれば 幸せになれるのか 焦り足掻き 人を遠ざけ 孤独にすがる いつまでも買われず いずれ死ぬのだと 抱えなから生きていくんだ 今に見てやがれ 睨みながら死んでいくのか 溶けて消える 煌びやかな 思い出縋り いつまでも変わらない コメント 名前 コメント
https://w.atwiki.jp/pinguin/pages/9.html
人物 不真面目にNEをやっている一般人。主食はネットワーク周り、鯖もちょいちょい。 ゲーム歴は長め。WOTに手を出したの3年前にNAサーバで始めたのがきっかけでSEA(現ASIA)サーバができてからこちらに新しくアカウントを作った。 以前はFPSを主力としてプレイしていたが所属クランの解散を期に疎遠になりいくつかのゲームを点々したのちWOTに落ち着く。 現在はWOT PSO2 HAWKEN WARFRAME AVAなどを回している。 WOTでは米・英・仏を主に進めている。独とソはあまり進めていないがソ連は中隊戦で使用する車両があるのでルートを開拓した。 1つのルートをがっつり進めずに別ルートに手を出していた影響でTier10の戦車を所持していない。 戦績は基本的にゴミでダメージレートは特にひどい。撃ったり撃たなかったりはプラトーン等のとき以外は完全に気分によって決まる。 戦績 SigCustom.png 主な使用戦車 種/T 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 軽戦車 Light Mk.VICT7 Combat Car T-46Pz1cLTP CovenanterLuchs Crusader AMX12t59-16 中戦車 M4 Sherman M4A3E2Pz4.S T26E4Centurion Mk.I Centurion Mk.7/1 FV4202 重戦車 BDR G1BT14 ARL44 T29 Löwe M103 駆逐戦車 Renault UE57 AT2 E25SU-100M1 自走砲 M37 AMX13AM WOT ASIA Takazaki
https://w.atwiki.jp/gtav/pages/2623.html
ランドストーカーXL(Landstalker XL) ランドストーカーXL(Landstalker XL)詳細データ 解説 改造費用 画像 モデル コメント 詳細 編集中 データ 種類 メーカー 日本語 日本語訳 ドア 乗車定員 駆動 ギア SUV ダンドリアリー ランドストーカー XL 大地を歩き回る者 5ドア 4人 AWD 6速 モデル ラジオ 主な選局 洗車 リンカーン・ナビゲーターGMC・ユーコン 有り - プラットフォーム カスタム カラー デフォルトホイールタイプ オンライン専用 PS4 / Xbox One / PC限定 可 メイン/サブ SUV プラットフォーム 価格 売却額 保険料 オンライン専用 PS4 / Xbox One / PC限定 $1,220,000 $ $ プラットフォーム ガレージ保管 オンライン専用 自宅物件ガレージ PS4 / Xbox One / PC限定 可 解説 『ロスサントス・サマースペシャル』にて実装されたSUV。 ランドストーカーの新型モデルで、元ネタも4代目(現行)のリンカーン・ナビゲーター。 ヘッドライトには同クラスのライバルSUV、GMC・ユーコンの要素もうかがえる。 「XL」と名前にある通り、元のランドストーカーと比べて全長も長くなっている。 旧型のランドストーカーは3代目ナビゲーター(とそのベースのフォード・エクスペディション)をモデルにしていることもあり、エンジン音もV型8気筒らしい勇ましいサウンドだったが、新型となる本車は昨今のダウンサイジングコンセプトに倣ってかややエンジン音が静かになり、V型6気筒らしい静かなエンジン音を奏でる(*1)。 カスタマイズ面においては複数のカスタムパーツやペイントジョブが用意されており、元のランドストーカーと比べてカスタムの幅がより広がっている。 しかし、車高をそこまで下げられない事や、トロス等のSUVと比べると、値段の割にはカスタマイズ性は高いとは言い難いのが玉に瑕か。 だが今作では貴重な現行アメリカンSUV、かつラグジュアリーさとフォーマルさを兼ね備えた車両でもあり、スタイリングが気に入っているのならば決して損はしないだろう。 同アップデートで追加されたセミノール・フロンティアがオフロード特化のSUVなのとは対照的に、こちらはシティユース向きのSUVといった雰囲気を醸し出している。それでも走破性能は申し分なく、急斜面の登坂や障害物のパスも難なくこなす。 レブラGTS同様に大きいサンルーフを有しており、一人称視点で上を見上げれば解放感を満喫できることだろう。 車名の「ランドストーカー(Landstalker)」は英国SUVメーカーの「ランドローバー(Landrover)」にひっかけたもの(*2)。 オリジナルのランドストーカーの持ち主と言えば、 ヤクの売人かトロフィーワイフのどちらかでした。 新型の重圧なランドストーカーXLは、ヤクの売人でトロフィーワイフなあなたに相応しい1台です。 (Southern San Andreas Super Autosサイト内の解説より) 改造費用 画像 モデル リンカーン・ナヴィゲーター GMC・ユーコン デナリ コメント 地味に100万を超える超高級SUVなんだよな -- 名無しさん (2020-12-20 18 22 14) カスタム項目の多さも性能も明らかに価格に見合ってないはずなのに、なぜかめっちゃ好きな車 -- 名無しさん (2020-12-30 14 51 39) サブカラークロームにして、性能ノーマルのままでバインウッドをゆっくり走ってるだけでテンション上がる -- 名無しさん (2021-08-19 08 38 16) トヨタファンカーゴも作って欲しいですね -- 馬野笑夢 (2022-05-16 23 39 51) 買えなくなってる? (2023-12-15 12 51 37) ↑買えなくなりました………。 (2024-02-08 14 35 20) コメント